Już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem stworzenia fajnego przewodnika po Warszawskich restauracjach, tym razem będzie to jedna z restauracji indyjskich, no ale do rzeczy …
Wow… i chyba tyle wystarczyłoby, aby podsumować naszą ostatnią wizytę w Namaste India :)
Namaste India to restauracja indyjska mieszcząca się w centrum Warszawy na ul. Nowogrodzkiej 15. Restauracja proponuje nam bogate menu i przede wszystkim nowoczesne podejście do kuchni indyjskiej.
Obejrzyj nasze filmy:
Dania w restauracji przygotowywane są przez uznanych kucharzy.
Wystrój
W okresie letnim restauracja dysponuje ogródkiem, w którym możemy zjeść zamówione przez nas potrawy, jednak moim zdaniem warto zajrzeć do środka, gdzie poczujemy typowo indyjski klimat i unoszące się wokół aromaty przypraw. Warto dodać, że w środku jest także sklep z typowo indyjskimi produktami.
Obsługa
Obsługa w restauracji jest bardzo miła i uprzejma. Pomimo, że menu zawiera także polskie opisy potraw, to jednak nie mogliśmy zdecydować się, które z dań powinniśmy wybrać tak, aby danie nie było zbyt ostre. Na potrawy też nie musieliśmy zbyt długo czekać i co ważniejsze, dania główne zostały podane dopiero po przekąskach, więc nie ostygły podczas jedzenia przystawek.
Potrawy
Mieliśmy okazję spróbować na przystawkę:
- Paneer pakora (Smażony, panierowany biały ser po indyjsku)
- Samosa (Kruche pierożki nadziewane ziemniakami i groszkiem)
- Chicken tikka (Marynowane kawałki kurczaka grillowane w piecu tandoor)
Jako danie główne zamówiliśmy:
- Paneer Tikka Masala (Kawałki grillowanego białego sera w sosie cebulowo-pomidorowym)
- Tariwala murgh (Kawałki kurczaka w sosie curry)
a do całości zostały podane typowo indyjskie placki oraz ryż z warzywami. Całość dopełnił pyszny napój Mango Lassi (Indyjski napój jogurtowy o smaku mango).
Z wszystkich podanych potraw unosił się aromat przypraw indyjskich, a smak był bajeczny. Nie jestem zwolennikiem ostrych potraw, jednak tutaj było wszystko doskonale wyważone i nie trzeba było wycierać łez z oczu :)
Ja osobiście zakochałem się w Tariwala murgh, danie było przepyszne. Kurczak miał odpowiednią miękkość, a sos wyważoną liczbę przypraw i nie był ani zbyt łagodny, ani zbyt ostry. Doskonałym dodatkiem do tego dania był ryż z warzywami.
I muszę Was uprzedzić – porcje są naprawdę bardzo duże :)
Całe menu restauracji znajdziecie tutaj.
Podsumowanie
Restauracja bardzo przypadła nam do gustu, myślę że jeszcze nie raz będziemy jej gościem, ze względu na panujący tam klimat, unoszący się aromat przypraw, a przede wszystkim ze względu na pyszne jedzenie.
Myślę, że najlepszą rekomendacją tego miejsca jest to, że mieliśmy okazję zobaczyć tam znane osoby telewizji i teatru.
Z czystym sumieniem mogę polecić Restaurację Namaste India i koniecznie musicie tam zajrzeć.
a jak z cenami?
Ceny są na bardzo przyzwoitym poziomie.
Tariwala murgh (kurczak w cuury) -22 PLN + ryż- 7 PLN.
Taką porcją spokojnie najedzą się dwie osoby.
Grzechu…odwiedź Curry House na Żeromskiego…zdecydowanie liga wyżej od NI.
Dzięki za propozycję, myślę, że chętnie skorzystam
Ja polecam dla Ciebie odwiedzić jeszcze przynajmniej: restaurację Injachi, ul. Widoki 19 (w samym centrum) – w cenie dania mają już ryż (co moim zdaniem jest wielkim plusem), ceny są przystępne, jedzenie pycha. Jeśli chcesz skosztować jedzenia południo-indyjskiego, które totalnie się różni od tego północo-indyjskiego, które jest serwowane w większości warszawskich restauracji to na pewno musisz odwiedzić Mr India, Al. Edukacji Komisji Narodowej 47 (trochę daleko, ale warto i będziesz zaskoczony ile jest tam ludzi). Jeszcze jest też Bombay Masala – jedna restauracja koło galerii Mokotów, druga koło centrum, jedzenie też pycha, ale ceny już wyższe.