Paella to hiszpańska potrawa oparta na ryżu. Występuje w różnych odmianach i jest podawana z różnymi dodatkami. Ja postanowiłem ją przygotować z owocami morza.
Paella nie jest trudna w przygotowaniu, jednak może zająć odrobinę czasu, bowiem podczas gotowania musimy cały czas mieszać potrawę.
Paella z owocami morza – składniki
- 2 torebki ryżu (powinien być specjalny, ale takiego nie miałem)
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1/2 dużej cebuli
- 3 łyżki oliwy
- 3 ząbki czosnku
- owoce morza
- 1 l bulionu warzywnego
- 1/2 pęczka szczypiorku
- papryka czerwona
- kieliszek białego wytrawnego wina
Paella z owocami morza – przepis
1. Zaczynamy od pokrojenia w drobną kosteczkę cebuli i papryki.
Obejrzyj nasze filmy:
2. Drobno siekamy czosnek.
3. Czosnek z cebulą podsmażamy na oliwie. Musimy użyć do tego głębokiej patelni.
4. Następnie dodajemy paprykę i smażymy przez kolejne 5 minut po czym dodajemy przecier pomidorowy i wino.
5. Smażymy całość do odparowania alkoholu, a następnie dodajemy ryż i smażymy przez ok. 2 minuty, aby nabrał aromatu wszystkich składników.
6. Dodajemy połowę bulionu i cały czas mieszamy ryż aby się nie przypalił. Jak bulion pochłonie bulion dolewamy go po troszku do momentu kiedy ryż będzie już miękki.
7. Dodajemy owoce morza i całość gotujemy przez kolejne 6-8 minut.
8. Na sam koniec dodajemy połowę posiekanego szczypiorku, a drugą połowę zostawiamy sobie do dekoracji.
Smacznego!!!
No jedno mi się nie zgadza. Właśnie w paelli nie należy ciągle mieszać, a najwyżej cenioną częścią paelli jest spodnia, chrupiąca skorupka z ryżu przy dnie garnka/patelni. Twoje danie zapowiada się smacznie, jednak paellą bym go chyba nie nazwała.
Hmm…a nie sądzisz, że w takim wypadku ryż przypali ci się przy dnie. Bo przecież nie wlewamy od razu calego buliony, tylko po trochu i dolewamy dopiero jak ryż pochłonie ten poprzedni?
Z tym dolewaniem bulionu to spotkałam się z dwiema szkołami – jedną, że wlewamy cały bulion, mieszamy i zostawiamy dalej bez mieszania i drugą, że dodajemy bulion na 2-3 razy. To częste dodawanie bulionu po trochu, z mieszaniem to bardziej do risotto pasuje :) Ja robiłam paellę tą pierwszą metodą i nie przypalił mi się ryż, a rzeczywiście uzyskałam taką chrupiącą warstwę na spodzie. :) Gdy masz jeszcze dużo bulionu to możesz ewentualnie od czasu do czasu zamieszać, lecz jeśli już go prawie nie ma to najlepiej nie ruszać :) I grunt to szerokie a niskie naczynie do przygotowania paelli – w tradycyjnym garnku rzeczywiście może nie wyjść. :) Ja jakiś czas temu robiąc pierwszą własną paellę wyszukałam sporo stron na jej temat – np tu możesz przeczytać o tej chrupiącej skorupce: http://www.recetapaellavalenciana.com/paella-valenciana-final/ – jeśli nie znasz hiszpańskiego to z google translatorem też się uda zrozumieć sens :) Pozdrawiam i życzę powodzenia z przygotowaniem kolejnych paelli :)
Dzięki. Na pewno skorzystam!
Nie wygląda to jak prawdziwa paella, niestety
A jak powinna wyglądać prawdziwa paella?