W deszczowy jesienny dzień przychodzi ochota na wyraziste smaki. Jednym z przysmaków, na które ma się chęć od czasu do czasu jest pasztet. W październikowej aurze, kiedy z drzew spadają orzechy, ciekawą propozycją może okazać się pasztet belgijski, który w tradycyjnej recepturze przygotowuje się głównie z wątróbek drobiowych z dodatkiem innych rodzajów mięs oraz laskowych orzechów.
Składniki i przygotowanie
Do przyrządzenia pasztetu będą potrzebne: 60 dag dość chudej wołowiny bez kości, 60-70 dag udźca indyka, 25 dag wątróbek drobiowych, 20 dag surowego podgardla albo boczku, 5 jaj, 2 duże cebule, 2 spore marchewki i 2 równie pokaźne pietruszki, 1 dag suszonych grzybów – najlepiej borowików, 1 łyżka smalcu dla nadania specyficznego smaku, 2 małe liście laurowe, 6-8 ziaren ziela angielskiego, gałka muszkatołowa, czarny pieprz mielony i w ziarenkach, sól i 20 dag orzechów laskowych.
Przygotowanie pasztetu zaczynamy od obrania warzyw, które układamy na dnie garnka. Wszystkie rodzaje mięsa, za wyjątkiem wątróbek, układamy na warzywach. Pomiędzy kawałki mięsa wkładamy grzyby, liście laurowe, ziele angielskie i kilka ziaren pieprzu. Do garnka wlewamy 1,5 litra wrzącej wody i wsypujemy łyżeczkę soli. Potem gotujemy pod przykryciem, zmniejszając po zagotowaniu ogień. Gotujemy 3 godziny. Mięso w tym czasie porządnie zmięknie. Wówczas przecedzamy, oddzielając mięso z warzywami i przyprawami od reszty czystego wywaru. Usuwamy warzywa, przyprawy i kość z udźca indyka. Do wywaru wkładamy następnie wątróbkę i gotujemy 5-7 minut, nie przykrywając garnka pokrywką. Następnie wyjmujemy wątróbkę, zaś wywar odparujemy do objętości 1,5 szklanki. Przestudzone już lekko pozostałe mięso, kroimy na małe kawałki i przepuszczamy 3-krotnie przez maszynkę. Potem następuje ucieranie i wybijamy kolejno jajka, wlewając po kilka łyżek wywaru. Przyprawiamy solą, pieprzem i gałką, mieszamy w końcu z całymi orzechami. Przygotowaną, wysmarowaną smalcem formę lub formy, napełniamy masą pasztetową. Pamiętajcie, że nie należy wypełniać foremek po brzegi, bo pasztet urośnie. Wstawiamy do gorącego piekarnika. Pieczemy w temp. 180°C przez 60-75 minut. Pięknie zarumieniony pasztet wyjmujemy z piekarnika i studzimy w formie w chłodnym pomieszczeniu lub na świeżym powietrzu. Zapach takiego domowego pasztetu to przyjemność dla zmysłów.
Obejrzyj nasze filmy:
Czy gotowe pasztety mogą dać namiastkę smaku?
To jasne, że nie dorównają tym, zrobionym własnoręcznie i w dodatku z sercem, ale są dobrą opcją dla zabieganych i zapracowanych, którzy tym bardziej mają prawo do odrobiny kulinarnej przyjemności. Producenci prześcigają się w kompozycjach smakowych dodając takie składniki, które często są bardzo oryginalne jak np. anchoa, choć starają się też wykorzystywać tradycyjne receptury.
Przyjrzyjmy się składowi takich gotowych pasztetów, co one tak naprawdę zawierają. Pod lupą u nas odpowiednik przyrządzanego w domowych warunkach – belgijski pasztet drobiowo wieprzowy z Drosedu. Z etykiety czytamy, że zawiera on wodę, wątrobę z kurcząt 24%, tłuszcz wieprzowy 18%, serca z kurcząt 12%, skórki z kurcząt 6%, cebulę, kaszę manną (z pszenicy), mleko w proszku, sól, mieszankę przyprawową ”Belgijską”, warzywa suszone (marchew, pasternak, cebula, pietruszka liść, cykoria), hydrolizat białka kukurydzianego, maltodekstryna, wzmacniacz smaku: E 621, białko sojowe, przyprawy, cukier, przeciwutleniacz: E 316, serwatkę w proszku (z mleka), substancję konserwującą: E 250. – Ta receptura wygląda całkiem w porządku, smak też jest zadowalający, próbowaliśmy.
Wybór należy do Was, czy zarezerwujecie sobie trochę wolnego czasu na przygotowanie domowego pasztetu belgijskiego w trybie Slow albo dla zaspokojenia szybkiej smakowej zachcianki, kupicie małe opakowanie pasztetu drobiowo wieprzowego o tym samym smaku, który skonsumujecie w trybie Fast w tzw. przelocie pomiędzy zajęciami z kawałkiem pysznego chrupkiego pieczywa i dodatkiem np. ostrych ogórków meksykańskich. W ofercie Drosedu znajdziecie jeszcze m.in. bardziej neutralny smakowo pasztet z kurczaka zagrodowego, do którego pasuje jako dodatek marynowana papryka lub kiszone zielone pomidory.
Materiał partnera.