W piątek miałem dzień wolny i ogromną ochotę na coś słodkiego. Postanowiłem coś przygotować, początkowo miały to być ciasteczka owsiane, ale znalazłem w sklepie gotowe babeczki czekoladowe z nadzieniem kokosowy, postanowiłem zatem sprawdzić czy faktycznie tego typu już gotowe praktycznie produkty mogą być smaczne i ich przygotowanie nie zajmuje duże czasu…. Co prawda nie jest to przepis z grupy zdrowe odżywianie, bo babeczki będą na słodko, ale….
W opakowaniu znajdziemy dwie torebki. W jednej z nich są składniki do nadzienia, w drugiej składniki na ciasto. Wszystko czego potrzebujemy do przygotowania to:
- szklanka mleka
- ok. 8 łyżek oleju
- 2 jajka
Zaczynamy od przygotowania ciasta. Do miski wsypujemy zawartość większej torebki dodajemy olej, połowę mleka oraz 2 jajka. Całość dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.
Następnie do reszty mleka wsypujemy zawartość mniejszej torebki i dokładnie mieszamy a następnie odstawiamy na chwilę, aby masa zgęstniała.
W pudełku z babeczkami były też foremki na babeczki, możemy jednak jeśli mamy wykorzystać do tego naszą formę np. do muffinek.
Wkładamy do foremek do ok. 1/3 wielkości foremki ciasta, następnie dodajemy łyżeczkę nadzienia i przykrywamy ciastem do ok.1/2 wielkości foremki. Pamiętajmy, że ciasto nam jeszcze urośnie.
Następnie wstawiamy nasze czekoladowe babeczki do piekarnika nagrzanego do 180 st. C na ok. 20 minut.
Gotowe babeczki możemy udekorować np. białym lukrem, aby dodać im kontrastu i aby jeszcze bardziej kusząco wyglądały.
A teraz najważniejsze… jak smakowały?
Trzeba przyznać, że gotowy produkt wcale nie jest zły, bo nie musimy martwić się o proporcje składników, ale za to będzie to droższa wersja aniżeli zrobilibyśmy je ze składników które mamy w domu. Bo w składzie tak naprawę to była mąka, proszek do pieczenia i zapewne kako :)
przepis super ale ja np robie sobie babeczki czekoladowo-pomaranczowe dodaje pol szklanki mleka i pol szklanki herbaty owocowej i ociupinke skorki z pomaranczy i coz jak kazda gospodyni lubie przepisy modyfikowac efekt pycha :D