
Sobotnia wizyta w C.K.Oberża
W zeszłą sobotę oprócz wizyty w Bobby Burger opisywanej tutaj, byliśmy także razem ze znajomymi w C.K. Oberża. Muszę przyznać miejsce naprawdę fajne i myślę, że nawet jakbyśmy nie mieli rezerwacji to znaleźlibyśmy miejsce w tej restauracji.
Bardzo fajnym pomysłem jest podzielenie restauracji na dwie części dla palących i niepalących.
Muszę przyznać, że pomimo wszystko mam dość mieszane uczucia (ze względu na moje danie jakie wybrałem), głównie ze względu na jedzenie, ale o tym za chwilkę. Obsługa działała bardzo sprawnie, kelnerzy dbali o każdego klienta, byli bardzo mili i nie można mieć do tego aspektu wizyty żadnych pretensji.
C.K.Oberża – jedzenie
Zamówiliśmy Sałatkę tyrolską – była to mieszanka sałat z grillowanym kurczakiem, ogórkiem. Trzeba przyznać, że wyglądała bardzo fajnie i apetycznie. W smaku też nie była zła, jedynie do czego można się przyczepić, to do tego że kurczak był troszkę za bardzo wysuszony. Jak wyglądała zobaczcie sami.
Ja miałem okazję skosztować Zapiekanki galicyjskiej – zapiekanka ziemniaczana, z boczkiem i serem. Nieskromnie mówiąc, moje zapiekanki są dużo lepsze. W tej były praktycznie same ziemniaki i ser. Boczku było jak na lekarstwo i jedząc ją wydawała mi się dość sucha i zapychająca.
Znajomi za to skosztowali Królewską Deskę Mięs – deska pieczonych mięs z kiełbasami i kaszanką z surówką i pieczonymi ziemniaczkami. Nie próbowałem jej, ale znajomi ją chwalili, jedyny zarzut jaki padł to taki, że była troszkę za mała.
Pomimo, tego że trafiłem może na zły dzień kucharza i nie wyszła mu zapiekanka galicyjska to całą wizytę wspominam dość dobrze. Myślę, że jeszcze tam zawitam nie raz i zapewne spróbuję raz jeszcze zapiekanki galicyjskiej aby sprawdzić czy coś zostało poprawione :)